Urodziłem się w Brusach na Kaszubach. Od blisko czterdziestu lat mieszkam z rodziną w Somoninie. Jestem żonaty z Marią, a troje naszych dzieci uszczęśliwiło nas dziewięciorgiem wnucząt.
Z zawodu jestem inż. mechanikiem, ukończyłem studia podyplomowe na Uniwersytecie Gdańskim. Posiadam tytuł naukowy doktora Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu.
Parlamentarzystą jestem od kilku kadencji, wcześniej jako poseł na sejm RP, ostatnio jako Senator X kadencji. W Senacie byłem członkiem Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności, wiceprzewodniczącym Komisji Infrastruktury, członkiem Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu oraz przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Prawa Elektrycznego. Celem zespołu było opisanie koncepcji transformacji energetycznej, polegającej na odejściu od paliw kopalnych (węgla, gazu) i wskazanie na pozyskanie energii z OZE (słońca i wiatru) i GOZ (gospodarki obiegu zamkniętego).
Byłem, jestem i będę związany z projektem Pomorskiej Kolei Metropolitarnej. Dzięki niej Trójmiasto otworzyło się na Kaszuby. Obecnie korzysta z tego niezawodnego środka komunikacji blisko 5 milionów pasażerów rocznie, którzy codziennie przemieszczają się do szkoły i pracy.
Pragnę dalej pracować na rzecz kolei na Kaszubach i Pomorzu. Rozwój zbiorowego transportu publicznego jest bardzo istotny w dobie utrudnień komunikacyjnych oraz śladu węglowego. Ważna jest też odbudowa bocznic w celu zrównoważenia transportu towarów – drogowego z kolejowym. Ma w tym pomóc wydzielenie linii kolejowych tylko dla towarów i budowa baz intermodalnych w każdym powiacie na Pomorzu zlokalizowanych przy szlakach kolejowych.
Moja poprzednia kadencja zbiegła się z kryzysem energetycznym wywołanym wojną w Ukrainie i nietrafionymi decyzjami rządu (np. budowa i rozbiórka bloku C w Ostrołęce). Był to bardzo trudny czas, który pokazał nam jak jesteśmy zależni energetycznie od innych krajów, dlatego już dziś musimy budować odporność i niezależność energetyczną oddolną, prosumencką. Magazynowanie nadmiaru energii powinno się odbywać za pomocą produkcji wodoru zielonego – paliwa przyszłości – którego miliony metrów sześciennych możemy umieścić w kawernach posolankowych znajdujących się na ¼ powierzchni Polski. Dobrze przeprowadzona transformacja energetyczna do elektroprosumeryzmu może zmniejszyć koszty energii o 50%, a przekazanie sieci energetycznych niskiego napięcia samorządom, pozwoliłoby zarządzać infrastrukturą energetyczną w sposób oddolny, bezpieczny z wykorzystaniem synergii energii lokalnej. W takim kierunku działają już kraje Unii Europejskiej i USA.
Większa sprawczość w sejmie ułatwi wprowadzenie nowego ,,Prawa Elektrycznego’’ przygotowanego w Senacie.