Witam Państwa w drugim dniu naszej konferencji. Jest ona podsumowaniem blisko czterech lat naszej pracy programowej. Przez ostatnie tygodnie odwiedzamy miasta i wsie w całej Polsce w ramach akcji #POrozmawiajmy, wsłuchujemy się w głosy tysięcy Polek i Polaków. Lekcja, jaka płynie z tych rozmów jest jasna: nie wystarczy być jedynie anty-PiSem. Bycie anty-PiSem nie odzwierciedla, kim naprawdę jesteśmy i za czym się opowiadamy. W najbliższych wyborach parlamentarnych chcemy ponownie dotrzeć do wyborców, przedstawić jasny plan polityczny, który sprawi, że Polakom będzie się żyło lepiej. Jasno argumentować dlaczego warto pójść na wybory i zagłosować na Koalicję Obywatelską. Nasza misja to pracować dla ludzi i im służyć. Nawet kosztem politycznych sojuszy.
Dlatego proponujemy Polkom i Polakom koalicję i partnerstwo ludzi dobrej woli: aktywistów, ekspertów, liderów lokalnych – którzy gotowi są ciężko pracować na rzecz obywateli, nie oczekując nic w zamian. Zapraszamy wszystkich do tej formuły współpracy – wszystkich, którym przyświeca ten sam cel i którym zależy na zachowaniu tych wartości, nie tylko na miejscach w przyszłym parlamencie.
Nasz program rządzenia nie będzie tworem politycznym i gabinetowym. Będzie wynikał z ludzkich potrzeb, trosk, po prostu z życia. Będzie czerpał z pomysłowości i wiedzy obywateli. To będzie nowa polityka i zupełnie nowa Polska.
Już dziś mogę przedstawić sześć głównych zmian, których Polska pilnie potrzebuje, a Polacy ich się domagają.
Po pierwsze wolność i demokracja. Jeśli komuś wydaje się, że to tylko oczekiwanie elit, to znaczy, że nie szanuje i nie docenia ludzi w Polsce. Polacy kochają wolność bez względu na status materialny i wykształcenie. Tu nie ma podziału i to się nigdy nie zmieni. Tacy jesteśmy i to jest wspaniałe. Bez względu na to, czy jest to spotkanie w gronie szacownych profesorów, czy rozmowa z ludźmi robiącymi zakupy na rynku, to jest sprawa, która wywołuje takie same emocje. Nie jeden gość z zagranicy byłby zdumiony jak podobnie Polacy w tej sprawie myślą. Jak dobrze rozumieją co to jest równość wobec prawa, szacunek dla instytucji, tolerancja i że to wszystko składa się na ich własne bezpieczeństwo. Polacy mają w sobie gen demokracji. Doskonale wyczuwają, kiedy jest łamana i chcą jej bronić. To jest natura wolnych ludzi.
Zaczniemy od Aktu Odnowy Demokracji. Jednym zbiorem ustaw usuniemy cały śmietnik bezprawia, wszystko co niekonstytucyjne, co łamie wolność, co niepraworządne. Prawo musi być jasne, równe dla wszystkich, gwarantujące niezależność sądów, równość i bezpieczeństwo wszystkich obywateli.
Tak jak powiedziałem, rozmowa z Polakami nie zakończy się wraz z wyborami. Chcemy, żeby dialog trwał stale, a wpływ ludzi na władzę nie ustawał. Dlatego chcemy, żeby referenda po zebraniu miliona podpisów miały charakter obligatoryjny. Wprowadzimy głosowanie przez Internet. Wprowadzimy absolutną jawność decyzji kadrowych i finansowych państwa. Stawiamy na samorząd i decentralizację.
Prawa kobiet muszą stać się oczywistością i codziennością, do której nie trzeba nikogo przekonywać. Myślę, że Barbara Nowacka już tego przypilnuje.
W końcu związki partnerskie. Najwyższy czas je wprowadzić. Ostatnio już nawet pewna starsza pani w niewielkim mieście powiedziała do mnie w tej sprawie tak – dajmy ludziom żyć, co nam to przeszkadza. Ma rację ta pani. Czas najwyższy, żeby każdy mógł mieć dostęp do informacji o najbliższej mu osobie, dowiedzieć się w szpitalu o stanie jej zdrowia, po niej dziedziczyć.
Druga kluczowa dla Polek i Polaków zmiana to wyższe pensje. Niech państwo wreszcie zacznie szanować człowieka, który pracuje. Nie można tylko bez końca dokładać mu ciężarów. Nie może być jedynym, który nie skorzysta ze światowej koniunktury gospodarczej. To jest właśnie ten moment, w którym powinny urosnąć pensje. Dorabiają się partyjni działacze. Pompują pieniądze ze spółek. Tylko wypłata uczciwego człowieka nie rośnie.
Są sprawdzone sposoby wpływania na zarobki w sferze prywatnej, po które ta władza nie sięga. Choćby taka oczywistość jak zmniejszenie składek na ZUS. Ministrowie pewnie zajęci są przeglądaniem katalogów z limuzynami i na takie sprawy jak zarobki zwykłych ludzi nie mają czasu. My będziemy mieli czas. Zrobimy to i nie tylko to. Gwarantuję, że ci, którzy zarabiają mniej niż 4,5 tys. zł brutto, dostaną dodatkowo premię za aktywność. To inwestycja przede wszystkimw młodych ludzi. Dodatkowo przygotujemy dla nich specjalny pakiet startowy wspierający rozpoczęcie przez nich aktywności zawodowej.
To są proste ruchy, które od razu dają przyrosty realnych zarobków. Dochód na rękę tych, którzy zarabiają płacę minimalną, wzrośnie o ponad 600 zł. Ich płaca na rękę praktycznie zrówna się z tym, co widzą na pasku.
Ale to nie jedyne narzędzia, które wykorzystamy. Wzrost pensji Polaków będzie naszym oczkiem w głowie. Będziemy na to wpływać też w bardziej pośredni sposób, choćby przez likwidację barier w gospodarce. Zniesiemy absurdalny zakaz handlu w niedzielę. Stworzymy ramy w których i pracodawca i pracownik będą zadowoleni.
Polska znajdzie się w dwudziestce krajów najbardziej przyjaznych przedsiębiorczości na świecie. Będziemy wspierać te firmy, które szybko rosną - niezależnie od tego, czy są małe, średnie, czy duże. Bo bez rozwoju firm nie będzie systematycznego wzrostu płac.
Będziemy też walczyć z nierównością płac dla kobiet. To po prostu niesprawiedliwe, że za tę samą pracę płaci się komuś mniej. Zmienimy to.
Zdrowie.Właściwie powinienem od tego zacząć. Nie ma miejsca w Polsce, w którym nie byłoby ono tematem rozmów. Ludzie widzą, że służba zdrowia się sypie i zwyczajnie zaczynają się bać. Na chorowanie mogą sobie dziś pozwolić jedynie najbogatsi, albo związani z władzą.
Dlatego nasz projekt Europejskiej ochrony zdrowia pozostaje w mocy. Przypomnę tylko niektóre jego punkty.
Termin oczekiwania do specjalistynie będzie dłuższy niż 21 dni. Czekanie miesiącami i latami na poradę musi się skończyć.
Oczekiwanie na SORze nie może trwać dłużej niż 60 minut. Po godzinie każdy pacjent musi być już po badaniach, diagnozie i decyzji lekarskiej. Nie może być tak, że przyjazd na ostry dyżur do szpitala oznacza wiele godzin czekania, niepewności i bólu.
Program walki z rakiem według europejskich standardów. W ciągu siedmiu lat wyleczalność raka w Polsce osiągnie poziom najbardziej rozwiniętych krajów Europy zachodniej. I będzie to dotyczyło każdego zakątka kraju, każdej grupy społecznej. Rak na wsi niczym nie różni się od raka w mieście.
Nas interesuje każdy człowiek, każdy obywatel, bez względu na to gdzie mieszka i na kogo głosuje. Nie ma chorób nieważnych. Nie ma obywateli nieważnych. Tak rozumiemy Polskę. Tak rozumiemy prawdziwą solidarność.
Każdemu kto przekroczy 50 lat będzie przysługiwał pełen bilans zdrowotny, obejmujący wszystkie konieczne badania. Bo wczesna diagnoza decyduje o powodzeniu leczenia. Takie badanie będzie powtarzane co pięć lat.
Opieka nad kobietą w ciąży i dzieckiem. Czyli przede wszystkim, pełna dostępność badań prenatalnych, opieka okołoporodowa na najwyższym europejskim poziomie, w tym oczywiście bezwarunkowa możliwość znieczulenia przy porodzie. W służbie zdrowia potrzeba więcej pieniędzy i dobrej organizacji, a mniej ideologii. Kobieta, która trafia do szpitala ma się przede wszystkim czuć bezpiecznie, mieć pewność, że zajmują się nią najlepsi fachowcy wyposażeni w najlepszy sprzęt i że jest dla nich najważniejsza, a nie wysłuchiwać nad swoim łóżkiem kłótni światopoglądowych.
Jesteśmy za wolnością, więc jeśli ktoś wierzy, że ziemia jest płaska, Elvis Presley żyje, a szczepienia szkodzą, to jego sprawa, niech się tylko trzyma z daleka od leczenia ludzi.
Przywrócimy i rozszerzymy program in vitro oraz wprowadzimy powszechny pełen kalendarz szczepień na najwyższym europejskim poziomie. Wzorem będzie tu dla nas Norwegia. Nie może być tak, że dzieci których rodziców na to stać szczepione są na wszystkie choroby, a dzieci biedne tylko na niektóre.
Będzie też pakiet dla osób z niepełnosprawnościami. Oni potrafią wiele zdziałać, trzeba im to tylko umożliwić. To też jest miejsce na prawdziwą, nie odświętną solidarność. Pakiet to miedzy innymi turnusy rehabilitacyjne przynajmniej raz w roku. I znowu kluczowa będzie tu dostępność. Bez różnicy na region i status materialny. Leki i wyroby medyczne za darmo, to też musi być standard. Chcę też powiedzieć opiekunom osób z niepełnosprawnościami: wiecie jak was szanujemy, wasze postulaty będą dla nas absolutnym priorytetem.
Po czwarte mamy szeroki program dla seniorów.
Trzynastą emeryturę należy utrzymać na stałe i oderwać od kaprysów władzy. Skoro można ją wypłacać to ma być i już, a nie – może będzie, a może nie będzie.
Będziemy budować centra rehabilitacji, i domy dziennego pobytu. Również domy opieki, ale je traktujemy jako ostateczność. Chcemy jak najbardziej i jak najdłużej pomagać ludziom starszym w codziennym życiu tam gdzie mieszkają. W całej Polsce dostępny będzie program dla seniora, który w Poznaniu wprowadził prezydent Jacek Jaśkowiak. Proste sprawy: darmowa pomoc przy drobnych domowych naprawach. Darmowa taksówka do przychodni. Mycie okien czy zabiegi kosmetyczne. Całe mnóstwo potrzeb, które wydają się niewielkie, ale stanowią o tym jak ludzie żyją, uwalnia tak zwanych więźniów czwartego piętra. Żeby czyjeś życie było lepsze, trzeba czasem zadbać o szczegóły.I my zadbamy. Dlatego są z nami samorządowcy, którzy doskonale to rozumieją.
Po piąte edukacja. Niestety dziś szkoła nie kojarzy się z szóstkami tylko koszmarnym bałaganem i tysiącami dzieci, które wpadły w pułapkę Zalewskiej. Nie będę już tracił czasu na opowiadanie o Minister Zalewskiej i jej genialnych pomysłach. Nie będziemy do tego zamieszania dokładali nowej reformy. Najpierw musimy posprzątać i uspokoić sytuację. Naszymi sojusznikami będą samorządy i nauczyciele. Jednym i drugim trzeba tylko zaufać.
Nauczycielom damy obiecane podwyżki i więcej autonomii.
Samorządom pozwolimy elastycznie kształtować sieć szkół, tak, by mogły powstać kameralne szkoły na wsi z klasami 1-3 i dobrze wyposażone zbiorcze szkoły w większych miejscowościach. To pozwoli wyrównywać szanse młodzieży wiejskiej z miejską.
Zapewnimy też, że w szkole po lekcjach dziecko pod opieką nauczycieli odrobi zadania, rozwinie swoje pasje i nie będzie już przynosić do domu tornistra i prac domowych.
Punkt szósty. To czyste powietrze i woda. Zostawiłem to na koniec, żeby wszystkim zostało w pamięci. Ten temat też wiąże się z dziećmi. Bo jeśli nie dokonamy tu radykalnej zmiany, nasze dzieci nie zobaczą już świata jaki my znaliśmy. Już teraz choroby wywołane przez smog zagrażają prawidłowemu rozwojowi najmłodszych. Świeże powietrze już tylko z nazwy jest świeże, a znalezienie czystego wymaga wypraw i poszukiwań. Ogromne obszary Polski zagrożone są pustynnieniem. Już za naszego życia krajobraz Polski może zmienić się nie do poznania. Produkcja rolna może stać się niezwykle trudna, a w niektórych miejscach zwyczajnie niemożliwa. Zmiany klimatyczne z trudem przebijają się do naszej świadomości, ale pamiętajmy że nie jesteśmy wyspą, ani tym bardziej oddzielną planetą. Załamanie klimatyczne na świecie obejmie nas tak samo jak innych.
Musimy działać. W ciągu ośmiu lat zredukujemy zanieczyszczenie powietrzaw Polsce do poziomu w pełni bezpiecznego dla zdrowia. Służyć temu będzie nie tylko wymiana pieców z dopłatą, którą już zapowiadaliśmy, ale też nowe podejście do energetyki. Zobowiązujemy się, że do 2030ego roku wyeliminujemy węgiel w ogrzewaniu domów i mieszkań, do 2035ego – w ogrzewaniu systemowym, a do 2040ego – w energetyce.
Musimy Polskę posprzątać. My już po prostu giniemy pod śmieciami. Należy natychmiast wydać absolutny zakaz sprowadzania śmieci do Polski. Ograniczymy zużycie plastiku. W pierwszym kroku dobry przykład powinny dać instytucje publiczne i firmy państwowe poprzez używanie opakowań wielorazowych lub biodegradowalnych.
Woda jest dziś na wagę złota. Nie możemy pozwolić żeby Polska zamieniła się w pustynię nawiedzaną okresowo przez powodzie i trąby powietrzne. Mamy tu kompleksowe rozwiązania na masową skalę. Między innymi wdrożymy program małej i średniej retencji na terenach wiejskich i leśnych, zwiększając przy okazji walory turystyczne tych gmin. Wprowadzimy program „dzika rzeka” który uratuje i zwróci naturze najcenniejsze polskie rzeki i rzeczki. Zatrzymaniu wody służy też zalesianie. Razem z samorządowcami rozpoczniemy projekt zielona Polska. Drzewa pojawią się na nieużytkach rolnych ale też w miastach i mniejszych miejscowościach.
Przedstawiłem państwu sześć głównych punktów, ale to tylko zarys tego co zamierzamy zrobić. Do dopracowania programu zaangażujemy Polki i Polaków. Chcemy uzdrowić Polskę z wami i dla was.
Znów wyruszymy by spotkać was i porozmawiać bezpośrednio. Nasza rozmowa musi się toczyć, a kiedy wygramy, zamieni się w szybkie i sprawne działanie. Bo jest wielka rzecz do zrobienia - nazywa się nowa Polska. Zróbmy to dla wszystkich i dla każdego bez wyjątku. Zróbmy to razem i teraz. Do zobaczenia w Polsce.