“Te wszystkie piątki i to co PiS nazywa prezentami prezesa Kaczyńskiego, sfinansują polscy podatnicy, a w sposób szczególny, polscy przedsiębiorcy. To co pani minister Czerwińska nazywa eufemistycznie wzrostem dochodów podatkowych, to nic innego jak cały szereg nowych i wyższych podatków, które Polacy będą płacić już od 1 stycznia 2020 roku” mówili posłowie Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras i Izabela Leszczyna.
Izabela Leszczyna zaznaczyła, że „wieloletni plan finansowy państwa pokazuje, że deficyt strukturalny Polski wzrasta zamiast spadać. Co to znaczy? To znaczy, że obsługa długu będzie coraz wyższa, podatki coraz wyższe i na to wszystko jest tylko jedno lekarstwo- odsunąć PiS od władzy jesienią 2019 roku”.
Zmiany w OFE-IKE-ZUS to realna groźba utraty ponad 160 mld zł oszczędności emerytalnych Polaków. Polacy stoją przed wyborem przekazania swoich oszczędności na prywatne IKE przy opłacie 15 %, bądź przekazanie swoich środków na ZUS, które nie będą dziedziczone. 15% podatek Morawieckiego ma zapewnić dodatkowe 19,3 mld zł do budżetu.
Niemniej, skok na OFE nie wystarcza aby pokryć wydatki na wszystkie obietnice wyborcze. Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2019-2022 zakłada wprowadzenie nowych opłat, podatków i podwyższenie akcyzy. Ustawa foliówkowa – 1,4 mld zł; Wzrost akcyzy na wyroby alkoholowe i tytoń o 3% - 1,15 mld zł; Danina solidarnościowa - 1,1 mld zł. Dodatkowo, rząd planuje wprowadzić „test przedsiębiorcy” – koncesjonowanie działalności gospodarczej ma zapewnić dodatkowe 1,5 mld zł.
„Nowa 10 Kaczyńskiego” zakłada:
- Podatek Morawieckiego od składek emerytalnych 15%
- Podwyżka akcyzy na alkohol
- Podwyżka akcyzy na papierosy
- Podwyżka CIT
- Podatek od firm internetowych
- Likwidacja liniowego PIT dla samozatrudnionych
- Likwidacja limitu składek na ZUS
- Wyższy ZUS dla samozatrudnionych
- Wyższy ZUS od umów o dzieło
- Opodatkowanie papierosów elektronicznych
„Gdyby nie członkostwo Polski w Unii Europejskiej, my byśmy tych danych w ogóle nie poznali, tych informacji o planowanych podwyżkach w ogóle nie poznali. Tylko dzięki temu, ze rząd jest zobowiązany przedstawić wiarygodny plan w Unii Europejskiej- my jako opinia publiczna, jako parlamentarzyści dowiedzieliśmy się o tym, bo inaczej te dane by przed nami ukryto. Prawo Europejskie to wymusiło” zauważył Sławomir Nitras.
Czy PiS rzeczywiście więcej daje niż zabiera?
„To co PiS rozdaje nam w soboty na konwencjach wyborczych, w ciągu tygodnia musi zebrać z naszych podatków. Tych podatków jest 10, piątka Kaczyńskiego kosztuje nas tak naprawdę 10 Kaczyńskiego”- podsumował poseł Sławomir Nitras.